piątek, 24 stycznia 2014

Jeszcze troszkę...

Hej.
Dziś weszliśmy w 30 tydzień..
Grudniowy i styczniowy pobyt w szpitalu zaliczony.
Ehh mam nadzieję że już pujdzie z górki, pomimo tego że zachorowałam na cukrzycę ciążową.
Mierzenie cukru cztery razy dziennie...za wysoki winik  = irytacja :(
Specjalna dieta (bezsmakowa).
W szpitalu dostałam zastrzyki dla mojego Skarbka na rozwinięcie płucek. Wytrzymać jeszcze 2 tygodnie.
A potem poród najprawdopodobniej w Gdańsku i to cesarka :(
Jeśli uda się wytrzymać więcej to świetnie :)
Ale jakoś to będzie :) Byle maluszek był zdrowy.
Zniosłabym wszystko byle tylko szło po naszej myśli... W grudniu lekarze myśleli że odchodzą mi wody, ale było to spowodowane stale przyjmowanymi lekami, które zażywam do tej pory lecz w mniejszej ilości.

W zeszły weekend kotek przefarbował mi włoski. Byłam już poirytowana faktem że mam coraz więcej siwych, no i już znudzona naturalnym kolorem.
Wyjść miała intensywna rubinowa czerwień, no ale niestety moje włosy były za ciemne, lecz widać różnicę:)









Imię już wybrane - Nataniel Jan :) :*

Dziś 10 miesięcy jak nie ma tatusia...[*]


PApa:*

3 komentarze:

  1. Hejjj...kiedy nowaa notaa czekany..i pozdrawiamy przyszła mamę...

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka farby uzyłas ? bo widze ze z takich ciemnych calkiem niezly ci ten kolor wyszedl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palette intensywna czerwień, ale niestety kolor już się zmył i wypłowiał:(

      Usuń